Nie pieprz mi tego ryżu...: hejterskie hejtowanie #2 a właściwie : PRAWDA O TIF

Nie przywitam się z wami, nie lubię was.

Hejt hejt hejt hejt hejt hejt hejt hejt hejt hejt hejt hejt hejt hejt

Odwróć się, nie zasługujesz na wzrok mojego kota.

Tif prosiła mnie, żebym ją shjetowała. Ok. Tylko proszę pamiętać że to wszystko jest dla beki i wszystko co piszę nie licząc tego zdania to nie prawda i wcale tak nie myślę.

Tif... co za głupi nick. A zastanawialiście się, dlaczego tif to tif? Nie, to nie jest skrót od Trouble is Friend. To tylko wymyślone na szybko żeby ukryć prawdziwe znaczenie tego skrótu. Skróty są różne. Nie ktore zawierają dwie (czasami wiecej) pierwsze literki słowa, jeśli zwrot ma kilka, ale zazwyczaj dwa słowa to bierze się pierwsze litery tych słów jak np. ... np (na przykład, tłumaczę dla tych co tak jak tif nie posiadają mózgu). Nie wątpliwe temat tego tosta nie jest człowiekiem którego wydaje się nam że znamy. Jeśli widzieliście kiedyś Tif, to nie była ona tylko robot zaprogramowany przez... nie, nie przez nią bo ona nie ma mózgu. Kupiła na promocji w biedronce, nie wiadomo kto zrobil tego robota bo tif nie chce nam powiedzieć. Tak czy siak ona wybrała się do twórcy robota i na jej rozkaz zaprogramował go tak jak chciała. Po co wspominałam o skrótach? Po co tif robot? Dlaczego twórca robota nie zażądał zapłaty?

Zaraz się dowiecie.

Nigdy tif nie widziałam, ale ponieważ moje sny są bardzo realistyczne (zazwyczaj w moich snach siedzę na kompie lub jakimś innym sprzęcie) to sama nie wiem czy mi się to przysnilo, czy to prawda.

Rozmawialiśmy na konferencji na skype. Nagle ktoś wspomniał o serialu surowi rodzice, powiedział(a?) że to jest gorsze od trudnych spraw i się nieźle usmiał. W tedy Tif napisała coś co wstrząsnęło mną i ta osobą która zaczęła temat, albowiem tylko 3 osoby były na konfie. Oto jej słowa:

Surowi rodzice? Wolę ugotowanych.

Przez chwilę myślałam że chodzi jej o taki serial ,, ugotowani" ale potem już nie miałam wątpliwości do znaczenia tych słów. Ona jest kanibalem, ona ciągle je.

To tyle jeśli chodzi o mój sen.

Ostatnio na pobraniu krwi widziałam pewną dziewczynę która miała włosy związane w kitka, klnela jak szewc i próbowała sama sobie poradzić w sprawie choroby, wyzwala lekarzy a Jack i Rose siedzieli w garnku. Pierwszą moją myślą było to, jaki klamliwy jest Titanic, Jack umarł w zupełnie innych okolicznościach. Później moja twarz stała się cała biała. Mam przed sobą Tif, pomyślałam.

Lekarz szybko przypial ją do tablicy magnetycznej na elektrycznym, niewidzialnym kleju i powiedział: żeby przestać zabijać biednych ludzi, musisz jeść dziennie 50 paczek Tiffifee

To jest prawdziwe znaczenie tif.

Więc sprawę skrótów mamy już wyjaśniona. Wróćmy do opowieści.

Tif postanowiła chociaż raz posłuchać lekarza, bo pomysł wydawał jej się interesujący. Jack już umarł a po Rose przyplynela łódka więc i tak nie miała co jeść. Po 3 miesiącach jedzenie tiffifee zaczęło mieć skutki. Tif zrobiła się gruba. Nie mam nic do grubych ludzi, ale jesli jej stopa jest wieksza ode mnie, no to przepraszam bardzo ale coś jest nie tak. Chciałam kiedyś się z nią przywitać ale nie znalazłam z 30 piętra jej głowy, brzuch ją przerosl. W końcu tif przystosowała się do nowych warunków życia i nie musiała oddychać, by żyć.

Dlatego chciała mieć robota. No i samo się wyjaśniło dlaczego twórca robota nie chciał zapłaty. Jeśli człowiek mający długość 32 pięter groził mu zdeptaniem, no to proszę wybatrzyć.

Pozostało jeszcze jedno: czemu tif stała się taka wysoka?

Proste: po 5 miesiącach lekarz dal jej wybór: moze być baaaaaaaaaaaardzo wysoka albo baaaaaaaaardzo gruba. Postanowiła być wysoka.

I po takim krótkim wytlumaczeniu doszliśmy do tego, że Tif jest fałszywa.

Niestety lubi się też rządzić co jedni uważają za jej zaletę bo wszystko bierze w swoje ręce a inni za wadę bo tak. No ale ja wszystko uważam za wadę. No i klnie co omowilam krótko w opowieści o pobieraniu krwi.

To już koniec tosta. Więc...